Czy sklepy internetowe zyskają dzięki koronawirusowi? Biznes online w Polsce

Dla wielu sektorów gospodarki koronawirus stanowi widmo straty przychodów, czy redukcji etatów. Okazuje się jednak, że niektóre przedsiębiorstwa w czasie pandemii notują zyski, a nie straty. Ruch zwiększył się w sklepach internetowych, które oferują dostawę produktów do domu. Polacy coraz częściej zostają w domu, robiąc zakupy przy pomocy komputera, czy telefonu. Postanowiliśmy przyjrzeć się nieco bliżej sytuacji polskich przedsiębiorców. Czy każdy biznes online jest opłacalny w czasie, gdy w każdym wydaniu wiadomości słychać hasło: koronawirus? Przekonajmy się.

Biznes online, a finanse i koronawirus

Jak podaje Gazeta Finansowa, w roku 2019 Polacy wydali około 50 miliardów złotych w ramach dokonywania zakupów online. Biznes online kwitł w najlepsze, a wstępne estymacje zakładały, iż zyski generowane przez przedsiębiorstwa działające w internecie wzrosną sumarycznie o 20 miliardów złotych. Na przełomie marca i kwietnia zaczęły wypływać informacje od ekonomistów, którzy wskazują, iż liczba ta może ulec drastycznej zmianie. Koronawirus i pandemia odcisnęły piętno na obywatelach Państwa Polskiego, a sytuacja nie ulegnie zmianie przez długi czas. To świetna okazje do tego, aby biznes online mógł kwitnąć w najlepsze. Według analityków z Banku Santander, wzrosty (sprzedaż online) już w grudniu notowały branże spożywcze i kosmetyczne. Co więcej, przedsiębiorcy często swoje finanse przeznaczają na reklamy w internecie – można wykupić je w wyszukiwarkach, czy Social Media. To jeszcze bardziej nakręca zainteresowanie zakupami online. Początkiem kwietnia większość analityków stroni od podawania estymacji, ale prawdopodobnie będziemy świadkami rozwoju przedsiębiorstw internetowych. Biznes online dla wielu branż będzie kwitł w najlepsze, ale inni, będą zmuszeni ponieść porażkę.

Nie tylko biznes online cieszy się wyższymi obrotami – Sklepy spożywcze i ich finanse

Koronawirus niestety zmusił wielu przedsiębiorców do redukcji etatów, a z kolejnymi tygodniami liczba ta może tylko wzrosnąć. Zatrudnienie można jednak znaleźć w innych branżach – praca może posłużyć Ci jako źródło finansów w czasie koronawirusa, lub na stałe. Markety Lidl ogłaszają w całej Polsce nabór na nowe stanowiska. Interesuje Cię zatrudnienie w tej branży? Możesz je teraz znaleźć. Podobne ogłoszenia napływają z sieci: Eurocash, Biedronka, ABC, Lewiatan. Wiele z nich chce pracować całą dobę, przynajmniej raz w tygodniu. Brakuje rąk do rozkładania towarów i obsługi kas. Zatrudnienie znajdzie wiele osób, bowiem najczęściej nie wymaga się posiadania doświadczenia, wysokich kwalifikacji lub specjalistycznego wykształcenia. Praca w branży spożywczej generuje większe zyski do portfeli zwykłych pracowników. Prezesi przewidują podwyżki, niektórzy już zdążyli wdrożyć zmiany w umowach. Jak informuje Business Insider, poza wyżej wymienionymi sklepami, praca i zatrudnienie znajdzie się także w placówkach pod szyldem: Kaufland, Netto, czy Auchan. Wzrosty obrotów i finanse spółek umożliwiają zatrudnienie nowych pracowników, na przeróżne stanowiska. Choć koronawirus to niemałe zagrożenie i wyzwanie dla lekarzy, gdzie potrzeba nowych kadr, praca w innych branżach także się znajdzie!

Zostaw komentarz